By carstyle / Blog
Po zimowych miesiącach samochód traci blask. Gdy więc tylko nadejdą ciepłe dni, kierowcy masową biorą się za pielęgnację auta. Oczywiście nie ma nic złego w samodzielnym detailingu, pod warunkiem, że nie popełnimy błędów, które mogłyby bezpośrednio wpłynąć na kondycję lakieru. Jakie to błędy oraz jak ich unikać?
To flagowy błąd, który pewnie w swoim życiu popełnił niejeden kierowca. Wycieranie auta na sucho myśląc, że na lakierze osadził się jedynie kurz, jest dużym zagrożeniem. To po prostu gwarancja powstania rys. Usadowione na karoserii plamy od błota i innych czynników zewnętrznych, nie zawsze są widoczne dla oka, ale niestety istnieją. Nie można próbować ich zmywać na sucho, ponieważ to właśnie one porysują samochód. Zamiast wycierać go suchą szmatką, należy umyć go dokładnie i umożliwić zabrudzeniom swobodne odklejenie się od lakieru i spłynięcie wraz z wodą.
Mycie auta to jedna z prostszych czynności, którą jednak należy wykonać bardzo starannie i poprawnie. Poprawnie oznacza użycie dedykowanych do tego środków detailingowych, które mają zbawienny wpływ na lakier. Umycie samochodu wodą z płynem do naczyń sprawi, że karoseria stanie się matowa, a nieodpowiednie składniki chemiczne uszkodzą warstwę ochronną. Dokładnie tak samo jest ze środkami do czyszczenia kominków – wielu kierowców tym właśnie produktem radzi sobie z zabrudzeniami na felgach. To błąd, ponieważ felgi będą wyglądały na czyste, ale w rzeczywistości ich wierzchnia warstwa ulegnie starciu. Dlatego nigdy nie należy używać środków domowego użytku, do pielęgnacji auta. Zamiast tego warto zainwestować w preparaty detailingowe, które nie uszkadzają lakieru, wręcz przeciwnie – wzmacniają go i nadają mu warstwę ochronną. Najlepszej jakości piany aktywne i szampony do mycia auta, m. in marki Shiny Garage czy RRC znajdziesz w naszym sklepie Carstyle.
Samochód to bardzo delikatny twór – należy z nim postępować szczególnie ostrożnie, ponieważ lakier jest czuły na uszkodzenia. Jednocześnie jest także warstwą ochronną dla karoserii, więc należy starać się, żeby jak najdłużej pozostawał w dobrej kondycji. Wiele osób używa jednak gąbek do mycia samochodu. Niestety mimo, że są to produkty przeznaczone do tego typu prac, nie odznacza jednak, że są skuteczne i bezpieczne. Gąbka, szczególnie nowa, ma twardą strukturę, która może być szkodliwa dla lakieru. Dodatkowo wchodzący w głąb materiału piasek, może porysować powierzchnię. Najlepszym akcesorium do mycia auta jest rękawica z mikrofibry, której miękka i bezpieczna dla powierzchni struktura, jest także bardzo skuteczna w radzeniu sobie z nawet mocnym brudem. W odróżnieniu od gąbki, nie ma obawy, że rękawica upadnie u ubrudzi się na ziemi. W połączeniu z dobrymi środkami detailingowymi, auto będzie idealne wyczyszczone i zabezpieczone przed czynnikami zewnętrznymi.
Mycie samochodu zaopatrzonym w tylko jedno wiadro, w rzeczywistości nie ma najmniejszego sensu. My, jako zwolennicy i propagatorzy mycia samochodu „na dwa wiadra”, uzasadniamy to w możliwie najprostszy sposób - maczając rękawicę ciągle w jednym wiadrze z roztworem, automatycznie zbieramy na tkaninę nagromadzony brud i wcieramy go w karoserię. Czy biorąc pod uwagę logikę mycia samochodu chcemy, żeby był tylko czysty, czy czysty i nieporysowany? Metodą na dwa wiadra jesteśmy w stanie umyć dokładnie pojazd i nie rysować jego powierzchni. A jeśli wybierzemy jeszcze wiadro z separatorem brudu, np. marki Shiny Garage czy Meguiar’s, samochód będzie w pełni bezpieczny.
Mycie samochodu w upalne dni jest jak najbardziej w porządku, pod warunkiem, że nie robimy tego w pełnym słońcu. Działanie promieni UV na powierzchnię auta wraz ze środkiem pielęgnacyjnym, może być dla lakieru tragiczne w skutkach. Warto zatem schować auto w cień lub do garażu, szczególnie jeśli nakładamy wosk. Jeśli środek za szybko zaschnie, spowoduje nieprzyjemne plamy na lakierze, a tego przecież chcemy uniknąć.
Myjnia bezdotykowa to świetny pomysł dla osób, które potrzebują mieć czyste auto w krótkim czasie. Zazwyczaj na szybko poddajemy samochód myciu, po czym odjeżdżamy z myjni, nie zastanawiając się, czy popełniliśmy jakiś błąd. A tych na myjni można popełnić naprawdę masę! Głównym z nich jest zbyt duże ciśnienie wody, któremu poddajemy nasz samochód. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego w żaden sposób wyregulować, ale możemy zachować odpowiednią odległość myjki od powierzchni auta. Około 10-15 cm od nadwozia, to dobry odstęp, aby nie uszkodzić lakieru. Pamiętajmy także, żeby podczas mrozów nie myć samochodu, a jeśli już bardzo potrzebujemy, starajmy się wytrzeć go zaraz po myciu i dobrze osuszyć uszczelki. To bardzo ważne, jeśli w chłodne dni chcemy się dostać do wnętrza pojazdu. Trzymanie się tych kilku podstawowych zasad to kluczowy kierunek do odpowiedniej pielęgnacji samochodu. Dobre środki, odpowiednie akcesoria i staranność ma realny wpływ na kondycję lakieru. Jeśli nie będziemy popełniać wyżej wymienionych błędów, wartość samochodu i jednocześnie jego wspaniały wygląd, będą się utrzymywały przez długi czas.
